Moje dzieciństwo przypadło na czas stanu wojennego i kryzysu. Moim dzieciom kartki na (prawie) wszystko oraz zgrzebne artykuły czasów PRL-u wydają się równie odległe jak czasy dinozaurów czy bitwy pod Grunwaldem. Ba, nawet dinozaury są im z pewnością bliższe dzięki powtarzanej nader często sadze o parku Jurajskim.
Młodość natomiast wyznaczały hasła inflacja i dewaluacja, kiedy to pączek kosztował bodajże 14 tysięcy.
Generalnie czasy te nie sprzyjały zakupom, bo po prostu nie było czego kupować.
Teraz jest całkiem inaczej, ale paradoksalnie w sklepie można poczuć się ni mniej ni więcej tylko jak ten osiołek, któremu w żłoby dano.
Stąd pomysł, swoistego przewodnika, bo a nuż ktoś tu kiedyś zajrzy i skorzysta z pewnych sugestii.
Dla mnie przede wszystkim ważną sprawa jest to aby mieć zawsze jak najbardziej sprawny sprzęt AGD. Muszę dodać, że nawet niedawno oddawałam do naprawy płytę indukcyjną. Jak się okazało to w serwisie https://serwisagd-technik.pl/naprawa-plyt-indukcyjnych-wroclaw/ nie mieli żadnych problemów z jej naprawą.
OdpowiedzUsuń